wtorek, 28 lipca 2015

Facecik

      Jakiś czas temu nabyłam korzystnie drogą kupna na bazarku takiego oto gościa.


      Kompletnie nie miałam pojęcia co sobie kupiłam do momentu przeprowadzenia dochodzenia w sprawie ustalenia tożsamości delikwenta. Jakież było moje zdziwienie gdy wujek google powiedział, że to nikt inny tylko Justin Timberlake !!!!! Pełna nazwa serii to Five NSYNC Collectable Marionette String Puppet Dolls 2000 Justin Timberlake Living Toyz
     Chłopie jest kompletnie rozklekotane latają mu kończyny bez ładu i składu ale przecież jest marionetką nawet nie wiedziałam, że produkuje się takie lalki. Brzydal z niego kompletny ale co z tego kobiety kochają brzydali np Belmondo paskuda a babki za nim szalały. Justin ma kompletne ubranko i farbujące jak cholera spodnie :( Brudny był jak nie boskie stworzenie i wymagał odświeżenia ubranie to chyba na nim zaszyli bo za nic nie mogłam zdjąć bez rozcięcia trochę na plecach :(ale jakoś się udało. Tak chłopak prezentuje się bez odzienia

      Jest bardzo dopracowany i ma zupełnie inne proporcje niż Ken. Fajny facet z niego pomimo, że brzydal :)

14 komentarzy:

  1. ale za to jaki interesujący brzydal!
    dłonie choć szczupłe ma naprawdę
    męskie - a to ogromny atut - no nie
    ma co tu ukrywać - niezły ananas
    Ci się trafił :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały jest zrobiony bardzo starannie jak na tego rodzaju lalkę a łapki ma rzeczywiście bardzo fajne :) ciesze się, że go mam.

      Usuń
  2. Tak brzydki, że aż ładny - fajna artykulacja :-) Nie domyśliłabym się, że to Justin, ale może dlatego, że go nie słuchałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też go nie słucham i nie ma mowy żebym sama wpadła na to, że to on tydzień bym myślała i bym tego nie wymyśliła :)

      Usuń
  3. Calkiem, calkiem jak na brzydala :) Gratuluje super nabytku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja po zdjęciu od razu poznałam, że to Justin - charakterystyczna fryzura z czasów gdy śpiewał w boysbandzie, oczywiście też go wtedy nie słuchałam;D Świetne znalezisko, gratuluję! I cóż, że nie najpiękniejszy, skoro taki intrygujący:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie, ja nie byłam i nie jestem wielbicielką Justina w realu i pewnie dla tego nie rozpoznałam lalka. Urodą nie grzeszy ale i tak się cieszę z niego :)

      Usuń
  5. Powiem szczerze - od razu, od razu (!!!) wiedziałam, że to Justin. A może to dlatego, że po obejrzeniu jego teledysku wciąż pałam do niego (z tamtych czasów) młodzieńczą miłością? :P Tak czy siak, trafiłaś na wspaniałą zdobycz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ja chyba w stosownym czasie byłam mało zainteresowana teledyskami itp to może dla tego teraz go i nie rozpoznałam :)

      Usuń
  6. Qurcze, jakaś lewa jestem nie mogę dodać Twojego bloga do obserwowanych :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mam telewizji, a w necie oglądam całkiem inne clipy, oczywiście dopóki komp się nie zawiesi, więc nie wiem, czy lalka zachowuje podobieństwo. Ale bez względu na moją wiedzę, lalek jest bardzo interesujący i realistyczny.

    OdpowiedzUsuń
  8. O łał jaka muskulatura:) Justina nie słucham, to nie moja bajka:), ale jako lalek no, no:)

    OdpowiedzUsuń