Wiosną sprowadziła się do Baśniowa
niezwykle powabna kobietka :)
nieśmiałe stworzonko siedziało sobie
cichutko i czekało na objawienie się swojej osobowości :)
Panienka bowiem przyjechała bez makijażu….
zupełnie nie mogła zdecydować kim chce być……
Trochę to trwało, ale nadszedł dzień kiedy
była już zupełnie zdecydowana kim chce zostać :)
Pozostało więc tylko znaleźć twórcę tego cudu ….
Szukaliśmy …. i szukaliśmy ….
był nawet pomysł nadania osobowości własnoręcznie ….
ale na szczęście szybko odbiegł w dal ….
aż nasze poszukiwania zostały zwieńczone sukcesem :)
Balbinka z blogu
zgodziła się w dobroci swego serca nadać życie mojej nieśmiałej panience :)
Oto moi kochani efekt :))))))
…..
ta dam :)
…..
z nieśmiałej panienki wyszła
PRAWDZIWA SEX BOMBA !!!!!!!
Panna Mruczka mnie kompletnie olśniła :)
To co Balbinka wyczarowała na tej koteczce
przerosło moje oczekiwania :)
Wszystko mi się w niej podoba :)
Jest po prostu doskonała !!!!
To jest moim zdaniem lalka,
której nie należy ubierać :)
Ona odziana tylko w swoją skórę
wygląda imponująco !!!
Te oczy i rzęsy ….
Różowe poduszeczki na łapkach !!!!
No i te kształty …….
No i czyż nie jest piękna ?
Tak w ogóle to recast
Madeleine z Dollchateau ,
a dla przypomnienie malowała ją Balbinka :)
Bardzo Ci dziękuję !!!!!
I polecam się w imieniu moich lalek na dalsze makijaże :)