sobota, 24 marca 2018

Maurycy

Maurycy zamieszkał w Baśniowie 
już jakąś chwilę temu ,
ale jakoś nie było okazji przedstawić go światu.
W związku z tym, rzeczona osoba 
chyba straciła cierpliwość i postanowiła coś 
z tym zrobić….
więc jak pisałam poprzedniego posta to on…
spadł mi na plecy :0
Przestraszył mnie nieziemsko :/ 
po pierwsze, że się potłukł, po drugie 
nie spodziewałam się napaści ze strony lalka :)
Tak więc zadbał o swoje interesy …
i pokazał się światu :)



Maurycy pochodzi z firmy Soom model Dia,
to 70 cm żywicowego chłopaka :)
Makijaż jest dziełem Lisa A. Persephone 
i moim zdaniem jest super !!!!


Pan ten już pomału zadomowia się w Baśniowie,
nawiązuje nowe znajomości….
odnajduje swoje miejsce na ziemi :)


Dość melancholijna z niego istota :)







A takie ma piękne łapki :)
oczywiście ma do kompletu drugie pary :)))


Bardzo piękny z niego kawał żywicy :) 









Jak widać chyba jest zadowolony :) 
Zdaję się, że nawet znalazł sympatię :)
ale nie uprzedzajmy faktów :)




Ja się tylko na chwile odwróciłam :0
aż strach pomyśleć co się dzieje jak mnie nie ma :)

Pa pa :)








sobota, 17 marca 2018

Pedigree … a jednak nie karma :)

Dawno mnie tu nie było :/ 
składam samokrytykę i posypuję głowę popiołem 
na znak skruchy …..
ale cóż życie ma dla mnie ostatnio zupełnie inne plany :/
Czasu na zabawę jakby nie przewiduje
układając mój grafik według własnego widzimisię :///
Tak czy owak udało mi się właśnie
znaleźć minutkę i spieszę donieść, 
że lalki nadal mam i sporo się nawet wśród nich dzieje,
poczekalnia pęka w szwach po prostu 
i tylko ja nie staję na wysokości zadania :/ 
ale spróbuję się poprawić :/
Koniec biadolenia przechodzę do konkretów.

Jakiś czas temu dostałam do Pana M taką 
cudną istotkę 


Jest to bobasek z firmy Pedigree ,
sądzę  że z przełomu lat 50 - 60 
ale mogę się mylić, jeśli ktoś coś ….
bardziej szczegółowo wie to proszę o info :)
Ja niestety nie znalazłam nic wiążącego :/
a brak mi zacięcia detektywistycznego  zupełnie :/
Jest niewielka, około 37 cm 




Przyjechała w tym wydzierganym ubranku 
i moim zdaniem bardzo do niej pasuje :)
Jest bidulka troszkę uszkodzona, 
ale kto by się takimi rzeczami przejmował :)


Jak wyłuskamy maleństwo z ciuszków ukazuje się 
nam takie fajne ciałko :)



Ma bardzo ładnie odlane rączki i nóżki, 
jest wykonana z takiego dziwnego ''mięsistego''plastiku,
nie mam pojęcia jak inaczej mogłabym opisać to tworzywo :/


Jak widać, czas trochę ją nadgryzł swoim zębem :/
ale nikogo niestety nie oszczędza :/ 


Bardzo interesujące z niej maleństwo :)
może nawet kiedyś uda mi się coś na jej temat ustalić …

A tu parę jej krewniaczek z internetu






Cudne są :)

A tu jeszcze wcisną się Maurycy :)
włazi mi prawie na plecy i domaga się żeby 
jego też pokazać :)


Ale o nim to już następnym razem …

Pa pa :)