Do mnie trafiła Jada J'Adore, która uwielbia wszystko co w jakikolwiek sposób łączy się z miłością, jej zwierzątkiem jest Kissifuss a magiczną zdolnością leczenie złamanych serc. Kocha kolor czerwony. Trafiła do mnie w stanie praktycznie nie naruszonym, brakuje jej czerwonej pelerynki i torebeczki w kształcie serduszka.
Ponieważ w trakcie przygód jakie przeżyła zanim do mnie dotarła ,zgubiła gdzieś swoje zwierzątko
tak więc szybciutko zaadoptowała nowe i już ma Kissifussa 2
Bardzo szybko się zaprzyjaźnili i są teraz nierozłączni
Jada lubi też inne zwierzęta
Bardzo fajna z niej panienka.
Mam nadzieje, że z czasem zawitają do mnie jej koleżanki :)
Zaintrygowała mnie ta opaska na oczach. Czy to dlatego, że miłość jest ślepa? Kissifuss drugi wygląda milusio.
OdpowiedzUsuńNie pomyślałam o tym, że opaska może być z tego powodu iż miłość jest ślepa i cierpi na daltonizm :) Zwierzaczek jest milusi i najbardziej przypomina kotka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jej serduszka w oczach, a ogólnie wszystkie Bratzillaz mnie intrygują :]
OdpowiedzUsuńBo to serduszkowa panienka jest :) mnie też intryguje :)
UsuńWg mnie to jedna z najładniejszych Bratzillaz! Jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńJest śliczna to fakt ale jest tez jedyna Bratzillaz jaka widziałam na żywo :)
OdpowiedzUsuńPrzyniosę moją księżycową Syrenę, to zobaczysz drugą ;-)
UsuńMoim zdaniem to najładniejsza z Bratzillek, rozglądałam się nawet za nią kiedyś, ale się ukrywała przede mną;)
OdpowiedzUsuńKiedyś wyskoczy jak przysłowiowy Filip z konopi i nia będzie innego wyjścia jak tylko przygarnąć :)
Usuńpupila dobrałaś Jej idealnie pod Jej kolorystykę :)
OdpowiedzUsuńSama go sobie wybrała :) jak ja kupowałam to był w nią zaplontany, nie było wyjścia kupiłam oboje :)
UsuńBardzo fajna panienka. Ostatnio też do mnie zawitała jedna z tych kobietek. I muszę przyznać, że bardzo zyskały w moich oczach.
OdpowiedzUsuńZwierzaczek jest przesłodki. :)
Tak sobie na nią patrzę i patrzę i robi się chyba co raz ładniejsza :)))) Zwierzaczek jest bardzo milusi
UsuńBardzo lubię lalki z szklanymi oczami :D
OdpowiedzUsuńJa też, wydają się takie bardziej prawdziwe i pełne wyrazu :)
UsuńObłędne ma te czerwone oczy, (jak sok truskawkowy) z czarnymi sercami w środku!
OdpowiedzUsuńMoja posiada wszystko, ale też gdzieś zgubiła zwierzę.
Twój długowłosy KF 2 przypomina moje aktualne kocice, wiec mam ochotę go utulić. Na 2.zdjęciu, wygląda, jakby panna weń wdepnęła ;-)) co się często zdarza w relacji Człowiek - Kot, zwłaszcza w pomieszczeniu kuchennym... ;-D
PS. Od tytułu - to jest fotografia nr 4.
OdpowiedzUsuńOna cała jest taka całuśna :) a KF 2 jest w dotyku zupełnie jak kot więc nic dziwnego, że masz takie skojarzenia. Dawno tego miałam w domu kota i niejasno pamiętam jak to jest, wiem natomiast że psy włażą pod nogi w najmniej spodziewanych momentach :)
UsuńStrasznie mi się podoba ta lalunia, mam nadzieję, że i ja kiedyś powitam ją w swoim domu :)
OdpowiedzUsuńOne są w sumie dość łatwo dostępne więc szanse na przygarnięcie są duże :) życzę Ci jak najszybszego spotkania z Bratzillaz :)
Usuń