Dawno mnie tu nie było :/
składam samokrytykę i posypuję głowę popiołem
na znak skruchy …..
ale cóż życie ma dla mnie ostatnio zupełnie inne plany :/
Czasu na zabawę jakby nie przewiduje
układając mój grafik według własnego widzimisię :///
Tak czy owak udało mi się właśnie
znaleźć minutkę i spieszę donieść,
że lalki nadal mam i sporo się nawet wśród nich dzieje,
poczekalnia pęka w szwach po prostu
i tylko ja nie staję na wysokości zadania :/
ale spróbuję się poprawić :/
Koniec biadolenia przechodzę do konkretów.
Jakiś czas temu dostałam do Pana M taką
cudną istotkę
Jest to bobasek z firmy Pedigree ,
sądzę że z przełomu lat 50 - 60
ale mogę się mylić, jeśli ktoś coś ….
bardziej szczegółowo wie to proszę o info :)
Ja niestety nie znalazłam nic wiążącego :/
a brak mi zacięcia detektywistycznego zupełnie :/
Jest niewielka, około 37 cm
Przyjechała w tym wydzierganym ubranku
i moim zdaniem bardzo do niej pasuje :)
Jest bidulka troszkę uszkodzona,
ale kto by się takimi rzeczami przejmował :)
Jak wyłuskamy maleństwo z ciuszków ukazuje się
nam takie fajne ciałko :)
Ma bardzo ładnie odlane rączki i nóżki,
jest wykonana z takiego dziwnego ''mięsistego''plastiku,
nie mam pojęcia jak inaczej mogłabym opisać to tworzywo :/
Jak widać, czas trochę ją nadgryzł swoim zębem :/
ale nikogo niestety nie oszczędza :/
Bardzo interesujące z niej maleństwo :)
może nawet kiedyś uda mi się coś na jej temat ustalić …
A tu parę jej krewniaczek z internetu
Cudne są :)
A tu jeszcze wcisną się Maurycy :)
włazi mi prawie na plecy i domaga się żeby
jego też pokazać :)
Ale o nim to już następnym razem …
Pa pa :)
a to Maurycy - nie da poczekać
OdpowiedzUsuńspokojnie do kolejnego postu :)
bobasek prześmieszny - jestem
ciekawa tej mięsistości :D
Normalnie zwalił mi się na plecy :0 to uznałam, że chce mi coś powiedzieć :)
UsuńJak przyjedziesz to sobie pomiętosisz tą mięsistość :)
Bobasek uroczy.
OdpowiedzUsuńMaurycy intrygujący...
Bobasek faktycznie sama słodycz :)
UsuńMaurycy to już zupełnie inna sprawa ….
Fajnie jest znów czytać twój post.
OdpowiedzUsuńLalkowe bobasy niezmiennie wywołują u mnie dreszcz.
Ale doceniam twój nabytek jako leciwy obiekt kolekcjonerski. Podziwiam też ubranka.
Za to Maurycy mnie zaciekawił. :)
Dziękuję bardzo :) mam nadzieję, że uda mi się nie zniknąć znowu :/
UsuńWszystkie prawie bobasy które mieszkaj ą w Baśniowie dotarły do mnie w ramach prezentów :0 więc są i ze mną zostaną :) ale jakby co to ja ich nie zbieram :))))))
Maurycy jest personą niezwykle interesującą i tajemniczą ….
Jak miło, że jesteś. :)
OdpowiedzUsuńLalka rzeczywiście piękna i ciekawa, kawałeczek historii do Ciebie trafił. Gratuluję bobaska.
Maurycy ciekawy, nie powiem. :)
A co tam uszyłaś nowego? :)
Bardzo dziękuję :)
UsuńLubię takie staruszki i zawsze mam wrażenie, że jak je biorę do ręki to tak jakby udało się na chwilę złapać i przytrzymać kawałek historii :)
Ciągle coś szyję i pomału postaram się pokazywać :)
Śliczny bobasek, mimo że nie karma a do schrupania :) Ale Maurycy...!!! Zakochałam się!!!
OdpowiedzUsuńCałkiem się z Tobą zgadzam :)
UsuńMaurycy ma w sobie to coś :) co pozwala mu łamać serca :)
Maurycy to jeden z najpiękniejszych twarzy wśród BJD. Choć bobasek prześliczny, to Mauryc mi go zasłonił!
OdpowiedzUsuńNo przystojniak z niego to fakt :)
UsuńNie wiedziałam tylko ,że ma taką moc w sobie :)
O super, że już masz czas na rozrywkę ;-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńStaram się, jakoś coś organizować :)
UsuńBobasek śliczny i na pewno bardzo cenny, ale to Maurycy mnie niezmiernie zainteresował! Nie każ nam długo czekać na kolejny post i zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńBobasek ma w sobie coś wyjątkowego :)
UsuńMaurycy mi nie odpuści :)
Agusia, super Cię widzieć. Życie ostatnio wszystkim daje w kość, ale mam nadzieję, że wszystko co złe razem z zimą kiedyś odejdzie.
OdpowiedzUsuńMaurycy ma duuużo ukrytych...talentów? Elementów? I tak go uwielbiam :) A bobas zupełnie nie mój klimat, ale jak na tak wiekową babinkę wygląda i trzyma się super.
Cieszę się, że jesteś :*
Dzięki, dzięki i jeszcze raz dzięki :) mam nadzieję, że co złe to już pomału za nami :) i zacznie się coś poprawiać :)
UsuńWiesz, że ja lubię różne lalki i dużym sentymentem darzę staruszki, a ta dodatkowo jest prezentem :)
Maurycy ma dużo i talentów i elementów :))))) ale nie wszystkie będziemy pokazywać :) trzeba mieć w sobie trochę tajemnicy :)
Bobasy to nie mój styl, jednak to zatrzymany kawałek historii, a takie rzeczy oglądam z zaciekawieniem :)
OdpowiedzUsuńStare lalki mają w sobie taki retro urok i na pewno warte sa uwagi :)
UsuńCieszę się, że Cię zaciekawił :)
Jakkolwiek nie przepadam za bobasami, tak ten malec mnie zauroczył tym słodkim dziubkiem:-) Maurycy za to mnie wręcz zahipnotyzowal;-) nie dziwie się że chce się pokazywac;-))) serdecznie pozdrawiam;-)))
OdpowiedzUsuńJa w sumie bobasów też nie zbieram, ale mam perę bo dostałam i jako prezenty maja u mnie zapewnione miejsce :)
UsuńMaurycy jest faktycznie hipnotyzujący :)))
Pozdrawiam też :)
Wolałabym przeczytać post o Maurycym bo bobasy to nie mój styl. I w przeciwieństwie do paru ktosiów które mówią że nie zbierają bobasów ja naprawdę nie zbieram i nie mam ani jednego :).
OdpowiedzUsuńZaraz przeczytasz post o Maurycym :)
UsuńO! Nawet nie zauważyłam, kiedy podjęłaś na nowo blogowanie!... Grunt, że nadal zbierasz tak ciekawe lalki ;-)
OdpowiedzUsuńPrzerwa wyszła niejako sama …niestety
UsuńZbieram, zbieram :) w tej materii nic się nie zmieniło :)
i mam nadzieję ,że tak zostanie :)
A ten gdzie tak mordę poobijał? :D
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia …. pojawia się i znika i nic nie mówi a ja nie pytam :D bo jeszcze weźmie i odpowie i dopiero się narobi :))))
UsuńJak dobrze, że jestem na bieżąco jeśli chodzi o Twój lalkostan :) , bo bym się pogubiła w gąszczu nowości.... :):)
OdpowiedzUsuńSumiennie nad tym pracujemy :) żeby tak było :))))
Usuń