Przedstawiam wam
Maszę :)
Jest to panienka niewiadomego
zupełnie pochodzenia
ale mnie kojarzy się z lalkami rosyjskimi
i dla tego nazwałam ją Maszeńka :)
Ma tak nietuzinkową urodę
oględnie mówiąc, że aż strach ;(
Mnie się jednak bardzo podoba,
muszę jej tylko spróbować
znaleźć jakieś nowe ciałko , bo jej własne
wydmuszkowe się rozpada ;(
Na razie jednak jeszcze daję rade
i tak się prezentuje :)
Proszę zapiąć pasy …..
jeszcze przed spa …..
Tutaj proszę wycieczki mamy jedno oko na Maroko
a drugie na Kaukaz :)
Masza jaka jest każdy widzi, ale ja już wiem że bardzo ją lubię :)
Pa pa :)
Twoja Maszeńka przypomina mi tę jasnowłosą,
OdpowiedzUsuńco z niedźwiedziami tańcowała - teraz Jej
pełno w sklepach w różnych konfiguracjach -
solo i w futrzanym teamie :)
Nie znam tej bajki to i lalka niekoniecznie mi się skojarzyła ;( tyle ,że wydała mi się podobna do lalek rosyjskich i tak Masza od niedźwiedzia została też moją Maszą :)
UsuńToć to Masza od Niedźwiedzia ta z bajki! U mnie też klucha śmiga - chińczyki robią namiętnie i w dużych ilościach. Mikrusy wielkości Shelly robi Simba :) Urocza! Ciałko dopasujesz od chińskich 30 cm lalek dla dzieci takich kluskowatych. Wysłałam zaproszenie na fejsie- zdjęcie właśnie z Maszą :)
OdpowiedzUsuńDzięki za zaproszenie :) Masza na pewno doczeka się jakiegoś nowego ocielenia :)
UsuńBardzo sympatyczna, oryginalna laleczka:)
OdpowiedzUsuńMa kompletnie wyraz twarzy pozbawiony procesu myślowego ;) ale dzięki temu bardzo mi się podoba :)
UsuńWygląda na niezłego łobuza. Eee tam, wszystkie dzieci są ładne, nawet te zezowate ;-)
OdpowiedzUsuńNo bo ona jest ładna inaczej :)))))
UsuńMasza! Dokładnie - ta od Miszy! Będziecie się śmiać, ale ostatnio oglądam ją namiętnie na YT! Twoja jest tak samo superowa! Obłędna laleczka i koniecznie ją pokaż, kiedy zmienisz jej ciałko!
OdpowiedzUsuńQurcze muszę w końcu zobaczyć jakiś odcinek tej bajki :)
UsuńNiedawno moja wnuczka dostała od cioci Masze od Simby. Uwielbia ten serial.
OdpowiedzUsuńJak zobaczę następną to też przygarnę :)
UsuńJest bajka z nią... Masha and Bear, jakoś tak :D Tu w UK spotkałem się z taką malutką Maszą :D Aż kusi żeby kupić :D
OdpowiedzUsuńPewnie, że kupić :) fajna jest
UsuńAle słodka :) To lalka z gatunku tych, które mój luby uważa za "creepy" a ja je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNo bo ta moja to taka faktycznie trochę creepy przez ten wzrok rozbiegany :)
UsuńCo za uśmiech, co za oczy, taka lala w domu nieodzowna na dobry nastrój :-D
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
Usuńtak, to najprawdziwsza Masza z kreskówki! Ależ masz cudowny okaz! prawdziwe oczy- zamykane! jaaaaaaaaaaaaaaa istne cuuuuuuuuuuuuuuuudo! ciekawe co ona tam śpiewa po wciśnięciu przycisku na brzuchu?
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia co śpiewa bo puki co milczy jak zaklęta :)
UsuńNie mam osobistych skojarzeń, jak przystało na Istotę ponadczasową, wyrwaną z Kosmosu... ;-DDD
OdpowiedzUsuńAle lalunia posiada wschodnią duszę i emanuje koleżeńskim ciepełkiem ;-) Miło mi, że zaprzyjaźniła się z moją ważką!
O Twoja ważka to nieodzowny element ostatnich sesji w Baśniowie :) wszyscy chcą się z nią zaprzyjaźnić :)
UsuńWszedzie pelno tych lalek :) Co rusz widze je w sklepach :)
OdpowiedzUsuńTwoja jest bardz fajna :)
A dziękuje w imieniu Maszy :)
UsuńSłodzinka mała :-) Jest przeurocza! I ta jej... minka ^_^
OdpowiedzUsuńTa jej minka to właściwie podstawa jej uroku :) no i ten rozbiegany wzrok :)
UsuńBosz to Masza od Miszki (czyli niedzwiedzia) uwielbiam te bajkę , namiętnie oglądam z córą - dostała ostatnio dwa maluchy od Simby.
OdpowiedzUsuńBuuuuu ja jeszcze nie widziałam buuuuu
UsuńNie należę do tej bajki - miłośników lalek, ale miałam okazję poznać kilu pasjonatów i jestem Wami oczarowana, to hobby jest niesamowite. Sama muszę uczciwie przyznać, że lala ma cudną buzię. Pozdrawiam :))))
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie :) lalki są urocze i piękne i tak niesamowicie różnorodne :) dają mi niesamowicie wiele radości :) Jednak to co cenię sobie w nich najbardziej to tak zwana wartość dodana czyli Ludzie których dzięki nim poznałam :) i to jest chyba najlepsze w tym hobby
Usuń