piątek, 10 kwietnia 2015

Gwiazda

Od momentu kiedy zaczęłam odkrywać świat lalek podziwiałam lalki tonera Evangeline Ghastli są takie piękne, tajemnicze, trochę smutne no po prostu istny cud. Cud ten niestety jest też nieprzyjemnie kosztowny więc tylko podziwiałam sobie lale na obrazkach przekonana, że w najbliższym czasie nie ma szans na przygarnięcie panny. Okazało się jednak, że opatrzność lalkowa nade mną czuwa i postawiła na mojej drodze pewną dobrą duszę która pozwoliła mi nabyć owy cud i właśnie dzisiaj panna dotarła.
Jak odbierałam paczkę to mi się ręce trzęsły i potem jak otwierałam pudełko to chyba było jeszcze gorzej emocje były ogromne, naczekałam się na gwiazdę oj naczekałam ale nic to już jest.Tak wygląda pudełko po odpakowaniu, nawet opakowanie ma ładne
A w środku moja własna Evangelina, śliczna jak z obrazka przyleciała do mnie naga, bosa i niestety łysa ale i tak nadal przepiękna.



Kobietka jest perfekcyjna wszystko ma piękne łapki, stópki dopracowane w najdrobniejszych szczegółach ciałko pięknie się rusza, fajnie pozuje. Muszę dziewczynę obszyć żeby golizną nie świeciła na razie na szybko zrobiłam jej sukienkę i zamaszysty sweter bardzo podoba mi się w czerni.
Wygląda o tak prawda, że ładna nawet brak włosów nie umniejsza jej urody ale tak czy owak trzeba jej ten łysy łep czymś przykryć póki nie dorobimy się jakiegoś skalpu. To tyle na dziś idę pomacać gwiazdę bo mi nadal mało.

3 komentarze:

  1. Jestem pod ogromnym wrażeniem :-D Zwłaszcza oczy w oprawie ciemnych rzęs są bardzo piękne. A dłonie i paluszki są tak delikatne wręcz filigranowe a przy tym dopracowane i subtelnie idealne, że strach nie uszkodzić i nie naruszyć :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha znalazłam ją! No muszę przyznać, że jest naprawdę piękna. Teraz trzymaj za mnie kciuki Zurineczko bym i ja swoją nabyła :D

    OdpowiedzUsuń